W sobotę, 7 czerwca,w słowackich Tatrach zginęła Elżbieta „Glajza” Fijałkowska . Taterniczka, instruktorka, ważna postać naszego środowiska.

Wypadek miał miejsce w masywie Czarnego Szczytu na wysokości ok. 2200 m n.p.m. Ratowników, którzy w miejsce wypadku udali się śmigłowcem zaalarmowała trójka turystów. Ciało zostało odnalezione pod śniegiem w szczelinie brzeżnej, śmierć nastąpiła w skutek obrażeń po ok. 150 metrowym upadku.
Elżbieta Fijałkowska wspinała się w piaskowcach, prowadząc drogi do VIIIb. Jest autorką i współautorką wielu dróg na Hejszowinie, m.in. Rysa Glajzy VI, Droga Glajzy VIIb/c, Saska pierdoła VIIIa, Zezowate szczęście VIIa.
W 2000 roku zainicjowała wspólnie ze śp. Krzysztofem Pankiewiczem Zloty Łojantów, a w 2002 roku z jej inicjatywy odbył się Pierwszy Zjazd Instruktorów Polskiego Związku Alpinizmu
O sobie pisała:Jestem Łodzianką – urodziłam się w Łodzi, wykształciłam się w Łodzi i tu jest moje mieszkanie. Ale bardziej „u siebie” czuję się w terenie mniej cywilizowanym – w skałkach i górach. Lubię spać na trawie i gotować obiad na łące. A w tle powinny być jakieś wzniesienia, najlepiej strome lub bardziej strome albo jeszcze bardziej strome. Mogą być ośnieżone albo pokryte lodowcami. Tam na tych skalnych lub lodowych urwiskach można odnaleźć ciekawe przeżycia, wielkie lub mniejsze przygody, zapomnieć, że życie bywa szare, dotrzeć do wielkich osiągnięć – każdemu według potrzeb.