Być może to popkultura i efekciarskie filmy biograficzne zniekształciły nasze postrzeganie, ale zdaje się, że niemal każdy, kto zapisał się w historii świata miał na początku swej drogi moment, który można nazwać przełomowym. Taki, który wystawił go na wielką i trudną próbę. Taki, który niemalże go złamał. I który jednocześnie go ukształtował.
Niewykluczone, że w historii Jerzego Kukuczki to jest właśnie ten moment. Rok 1971, zbliżają się jego 23. urodziny. Jako wspinacz jest już znany w środowisku. Wychodzi z wojska głodny gór i nowych wyzwań, a tych niezmiennie tatrzańskim wspinaczom dostarcza Zerwa.
Jego drogi krzyżują się tam z Wojtkiem Kurtyką. Tych dwóch gigantów wspinania, te dwie górskie legendy, które w przyszłości wspólnie podbiją Himalaje, wtedy spotkały się pod tą samą górą, na tej samej drodze, z ambicją aby być tym pierwszym, który ją pokona zimą. Obaj z pełną determinacją podjęli to wyzwanie. Niestety, wkrótce na Kazalnicy Mięguszowieckiej wszystko zaczęło się toczyć nie tak jak powinno…
To niezwykła historia, która – o ironio – naprawdę zasługuje na film, który by o niej opowiedział. Jest w niej pasja i przyjaźń, talent i rywalizacja, ryzyko i tragedia… Kto wie jak potoczyłoby się życie Jerzego Kukuczki, gdyby tamta wspinaczka zakończyła się inaczej.
Podcast prezentuje Michał Siwek.
