Qbab Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wiesz, nigdzie nie jest napisane że ESR
> proponowali tylko dla terenu TZ, podkreślają że
> za nowe tereny, ale nie piszą gdzie za te tereny
> miałby obowiązywać. Dla mnie takie
> niedopowiedzenie jest co najmniej niepokojące.
> Nie zdziwiłbym się gdyby było tak że za jedną
> ścianę nową ESR wprowadzony będzie na całym
> obszarze udostępnionym. Oby tak nie było.
IMO: I to jest sensowna uwaga - w moim rozumieniu to właśnie (co to "nowe tereny"?*) powinno być jasno i wyraźnie zdefiniowane w spójnym stanowisku: walczymy o to i o to - cena jest taka, a taka.
* - może też tak być, że ze względu na proces negocjacyjny - nie chciano poruszać "płachty na byka", jaką jest hasło Tatry Zachodnie... Trzeba sobie uświadomić, że to nie jest układ "my-oni" - a "my-oni-i inni" - a ci inni to na przykład może być jakieś Towarzystwo Miłośników Pomurnika, czy czegoś podobnego - zatem czasami nie koniecznie można odsłaniać karty?
Miało być krótko, a znów się rozpiszę... Sorry... W ramach negocjacji w sprawie C. miałem okazję uczestniczyć w zorganizowanej konferencji na której różni prelegenci przedstawiali swoje opinie - jedną z prezentacji było przedstawienie wszystkich gatunków porostów występujących na terenie... Pomijając treść merytoryczną dotyczącą barwnego "życia i zwyczajów" porostów - to w ocenie personalnej: dotknąłem esencji fanatyzmu. Cytując forumowego "klasyka": jakby "młoda lwica broniła swoich dzieci". I teraz masz z jednej strony stanowisko: "wspinacze są cool i szkody nie robią" - przeciw profesorom, którzy całe życie zajmują się badaniem grzybów, czy robaków...
A taka ogólna uwaga, będąca pytaniami na które nie oczekuję odpowiedzi: Co się stało ze środowiskiem wspinaczy/taterników, którzy drzewiej pomimo obowiązkowych Kart Taternika, czy zamkniętej "bratniej" granicy - radzili sobie z dostępem, a teraz drą szaty nad ESR? Co się stało z naszą kontrkulturowością i nonkonformizmem?
I nie ulegajmy złudzeniu, że za wszystkim stoi "czarna kulista masa" zwana PZA - schemat zbyt płytki i uproszczony to bowiem. Wystarczy odwołać się do historycznej genezy powstania Związku, obdzierając z mitów i legend.