[
www.facebook.com]
Biel wszystkiego wokół kłuje oczy nawet przez okulary spectrum 4. Myślę o stratach. Straciliśmy dwa obozy. Trzy namioty, sześć śpiworów i tyle samo karimat, trzy MSR-y, jedzenie i osobiste depozyty. Kupa pieniędzy pożarta przez Górę, niektórzy dojdą do wniosku, iż stracili też pieniądze i dwa miesiące życia. Czas rozliczeń ze spotkania z Górą. Czas rozmowy o tym, co, dlaczego i kto. Człowiek, by czuć się lepiej, szuka winnego. Kto jest więc winny? Ja, ja jestem. To ja wybrałem Górę, terminy strategię i cele, zgodziłem się na skład, podjąłem wyzwanie. Nie nadaję się na kierownika, leadera grupy, starałem się być dobry dla wszystkich, a spieprzyłem wszystko. Nic dwa razy się nie zdarza.poz_dr
zabawny sen - znów ktos mi nasrał na grób...
nie szkodzi - ważne, że jesteśmy młodzi;