Jacooś Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
Owszem, ważne merytorycznie, Kuba,
> ale tak "dosłownie w kilku zdaniach" to się nie
> da. Mnie uczono tego pięć lat plus praktyka
> życiowa. Kilka źródeł poniżej, ale potraktuj je
> jako żart. W skrócie - ja bym "się nie podpisał"
> pod atestem wyrobu z filmu.Zawsze się da, zależy od chęci. Uważasz że problem jest w spawie czy w gięciu (to tak na początek)?
> Co do dygresji o żywicach - nieprzemijająco
> zapraszam Cię na kurs ekiperski PZA (jako wolnego
> słuchacza). Wiesz, jestem ekiperem od wielu lat, po kursie organizowanym przez PZA.
Zresztą tamten kurs wspominam bardzo miło, za instruktorów miałem dwóch tuzów obijania skał Miksera i Jacka - w tamtym okresie chyba najbardziej doświadczonych obijaczy.
Ale uważam, że należy (jeśli to możliwe) pozyskiwać wiedzę cały czas i staram się to czynić dzięki czemu czasem wpadną mi w ręce ciekawostki jak choćby ta o Siuranie. Co więcej uważam, że naszym obowiązkiem (ekiperów i osób które rozumieją opisywane zjawiska) jest szerzyć wiedzę w sposób zrozumiały dla wszystkich wspinaczy.
Dlatego dziwi mnie Twoja postawa "ukrywania" wiedzy przed "nieekiperami".
> Wracając na chwilę do filmu - rozbawiła mnie scena
> usuwania śruby poprzez jej DOKRĘCANIE, i
> zdziwienie [duma?], że się ukręciła, a nie
> wykręciła..A ja uważam, że to dobry sposób - łatwo zamaskować potem miejsce, po kątówce jest większy ślad.
Brytan to my, nie miejsce.