To ja dopytam jeśli można - jakie były początki grupy? Gdzie zaczęliście się wspinać? Jaka była proporcja między wspinaniem na ścianie a skałami w początkowym okresie? Pozdrawiam jtprzez trz - Forum wspinaczkowe
Piszesz o mnie to odpowiem Możesz sobie myśleć co uważasz za stosowne: jeśli poprawia to Twoje samopoczucie to zawsze jest jakaś korzyść. Jednocześnie mnie to obojętne. jtprzez trz - Forum wspinaczkowe
hmmm - nazwa "sektor" ma jakieś ograniczenia metrażowe? emocjonalne? podaj definicjęprzez trz - Forum wspinaczkowe
Kalymnos blisko, ciepło, sucho, długi sezon i krzaków też jakby mniejprzez trz - Forum wspinaczkowe
Zwracasz się do mnie Piotrze, ale nie rozumiem... jtprzez trz - Forum wspinaczkowe
U nas nazywa się to lasso. Mam w tej konkurencji całkiem niezłą skuteczność - są świadkowie :-) pozdr jtprzez trz - Forum wspinaczkowe
Studiowałem dziennikarstwo - więc się starałem jak najlepiej... hmmm Może tak - wykonując kompresję na skałę, także musisz kompresować ciało :-) EDIT: właśnie przeczytałem odpowiedź Miszy u sąsiadów - właśnie, że tak jest, że to "ogon macha psem" w tym przypadku, gdyż zmęczenie na tej drodze wynika z tego, że nie tylko trzeba trzymać się chwytów, ale kompresując (ściskając) skałę, mprzez trz - Forum wspinaczkowe
Jak już jest ten wątek, to chciałem się odnieść do tego co napisał Misza u sąsiadów: Już to było tutaj wałkowane niedawno. Powinienem może napisać "wymóg kompresji" - czyli "ściskania". Trzeba ścisnąć, bo inaczej nie działa system. Ten termin jest obecny w nomenklaturze wspinaczkowej - zwłaszcza bulderowej - od dłuższego czasu. Oczywiście zamiast klama można napisać chwyprzez trz - Forum wspinaczkowe
Jak widzisz Wodzu z wpisu kolegi Janusza_GWO kiedyś to było oceniane na "ambitny projekt powyżej VI.7". Jednak chwyty wg mnie nie są wcale małe, więc i powyżej VI.7 nie może być. A jak się okaże VI.5+ to co mi to za różnica? Poniżej 9a to i tak turystyka kwalifikowana - jak bieg na Babią Górę, tyle że na czworakach.przez trz - Forum wspinaczkowe
Tak - to nawet zabawny wpis. Nawet myślałem o nazwie Betoniarka, ale gdzie tej drodze to np. takiej Próby Turinga? Pierwszy beton jest w miejsce urwanej krawądki, która została odtworzona w miarę możliwości. Nie jest wcale lepsza od pierwotnej - zaryzykuję, że tamta była nawet lepsza, bo miała rant. Dalej klej jest rzucony na "skrzydełko", która się urwało, gdy na niego stanąłem. Przykprzez trz - Forum wspinaczkowe
a po co??? Przecież kieruję Tobą niechęć do mnie, więc wykonam pracę, do której mnie "zmusiłeś", co Cię być może usatysfakcjonuje, ale nie zmieni zupełnie tejże niechęci. Czyli jest to sztuka dla sztuki alias stracony czas... Źródła są ponadto powszechnie dostępne w postaci netu i przewodników. Więc to Twoja praca jako "śledczego"...przez trz - Forum wspinaczkowe
nie no kompresyjny jak sama nazwa wskazuje wymaga kompresji - czyli ściśnięcia - tak jak opisał to jeden z przedmówców - nie ma w tym nic dziwacznegoprzez trz - Forum wspinaczkowe
Nie ma za co przepraszać Wodzu - dyskusja jest spoko, a post użytkownika P_Z jest akurat kulą w płot... a nawet w płot nie trafił. Nienawidzę exela - jestem starej daty i mam zeszycik. To jest mój prywatny zeszycik i nikt go nie czyta, choć lista jest nietajna, ale zwyczajnie nie chce mi się przepisywać. Pytanie użytkownika P_Z świadczy o jego niewielkiej orientacji w terenie i wiedzy nt dróg.przez trz - Forum wspinaczkowe
Gadasz nie jak Wódz, ale jak stara baba Fakty są takie, że wspina się pierdyliard ludzi więcej i każde nowe miejsce - choćby nie wiem jakie gówno - jest oczekiwane i stanowi alternatywę dla Bolecho. Do popularyzacji wspinania przyczyniłeś się wydatnie. Pretensje kieruj więc do siebie. Jak Ci brakuje przykładów z odleglejszej przeszłości to przywołaj sobie casus Mnicha. Mnie się już znudziłoprzez trz - Forum wspinaczkowe
przecież to nie mojego autorstwa i powstało wieki temu zorientuj swoje zorientowanie - wtedy chętnie podyskutuję tymczasem jadę się powspinać/powiercić - tak jak umiem - czyli słaboprzez trz - Forum wspinaczkowe
Te nieobite przecież zlituj się i odlicz - to buldery wycenione w skali krakowskiej! Jest ich całkiem sporo to mi się humor niebywale poprawi - jeszcze mnie Lesser podopisywał w tych poniżej VI-.... o Boże, co za wstyd!przez trz - Forum wspinaczkowe
a nie chce mi się wylewnie odpowiadać, bo wyczuwam, że jesteś "bezinteresownie" Dariuszu nieprzyjemny moja uniwersalna odpowiedź: "bo tak" - musi Ci wystarczyćprzez trz - Forum wspinaczkowe
no jak jest słabość to jest się biedaczyną trudno Darku - taki już jest świat sobie możesz wpisać i VI.1 co mi do tegoprzez trz - Forum wspinaczkowe
Patrząc na świat przez pryzmat rywalizacji nie możesz zrozumieć mnie. Ja z nikim nie rywalizuję. Co najwyżej sam ze sobą. Robię to co mnie samemu sprawia satysfakcję. Nie mam ambicji zadawalania kogokolwiek. Jak ktoś znajduje/nie znajduje satysfakcję na moich "liniach", to jest to czysta koincydencja. Sam sobie definiuję swój 1000. Pewnie jak będę miał 80 lat to i 3 metrami na III+ niprzez trz - Forum wspinaczkowe
phi se rób Wodzu jak chcesz A jak chcesz przeżyć przygodę fajną to polecam Ci drogi Pedał 2/2+ na Rowerowej w Nielepicach, Samobójcze Komando Aniołów VI.3 na Rogatce w Kluczwodzie, albo Aria Stark 2+ na Śpiewaczej. Wszystkie są nieobite. Gwarantuję wesołą zabawę. Przy okazji ta ostatnia skałka ma 8 m, a nie 5 - Lesser się pomylił.przez trz - Forum wspinaczkowe
sam sobie przeczysz Wodzu - przecież liczy się tylko, czy jest czyste VI.5 czy nie ma nic innego się nie liczy ta statystka pokazuje, że płacze nad brakiem metrów są w mniejszościprzez trz - Forum wspinaczkowe
Trochę się już znudziłem, ale jeszcze zajrzałem do źródeł i mam takie statystyki z portalu 8a.nu: Droga Zaciętość VI.1 (9R+ST), długość 28 metrów w Libanie, otwarta w 2004 roku, znajdująca się w centrum Krakowa: Edit: 18 przejść "Droga" Kanał Prawy VI.1+ (3R+RZ); "długość" 7 metrów w Nielepicach, otwarta w 2013 roku, znajdująca się 20 km od centrum Krakowa: 47 przejść.przez trz - Forum wspinaczkowe
Piotrze - już mi się nie chce polemizować, bo i tak mnie nie przekonasz. W kontekście Polski- Jury wywijanie metrami samo w sobie jest farsą. Zwyczajnie nie mamy się czym chwalić, a koń jaki jest każdy widzi. Mnie to ogromnie bawi, że najtrudniejszą drogą na Słonecznych są parometrowe Eternity :-) To autentycznie strasznie zabawne. To właśnie pokazuje spektrum wspinania, którego domeną nie sąprzez trz - Forum wspinaczkowe