W dyskusji o „wspinaniu w podeszłym wieku” AndrzejKo przywołał postać Gerarda Kowalskiego, który wspinaczkę rozpoczął mając już dobrze ponad 40 lat. Andrzej Ko tam o nim napisał:
„niewątpliwym fenomenem był nieżyjący już Gerard Kowalski, który wspinać się zaczął nieco później niż ty, a wydolił dotrzymać kroku Szalonemu i był niewątpliwą postacią również warszawskiego zrywu cyfrowego lat 80-tych – Szalony w awatarze Emila Kaczadze ogłosił go był „obiecującym wspinaczem trzeciego wieku” Nosił się jak petersburski, dzielnicowy komisarz ludowy A.D. 1917. Wielki oryginał i wyśmienity kolega. Ciekawostką jest, że palił fajki i fajkę !”
Jusza, założyciel wątku, zapytał „Gdzie można się więcej dowiedzieć?. Zanim mu Kajman poopowiada warto spojrzeć na ten nekrolog Gerarda Kowalskiego pióra Jacka Ostaszewskiego opublikowany w „Taterniczku” z 1988 r. Tym bardziej warto tę niezwykłą postać wspomnieć, nawet w takiej formie, że niedawno minęła 25 rocznica jego śmierci. Zginął 13 stycznia 1988 r. w Tatrach, w Dolnie Małej Łąki.
