Ciężko jest utrzymać „startową” formę w polskich skałach latem. Niby można to przeczekać, ale akurat Łukasz Dudek potrzebuje formy, bowiem wspólnie z Jackiem Matuszkiem są w trakcie realizacji projektu alpejskich wielowyciągowych klasyków. Oczekiwanie na okno pogodowe w Alpach w tym roku jest wyjątkowo irytujące. Pada tam podobnie jak u nas…
Na Jurze w suche dni trzeba chować się w cieniu i dwa takie cele udało się Łukaszowi znaleźć. Częstotliwość wspinek nikogo nie może zadowolić, a tym bardziej zawodnika pokroju Łukasza – tym niemniej dobre i to. Najpierw Łukasz zawitał pod Kraków, gdzie na Polniku w Dolinie Kluczwody przeszedł tamtejszy klasyk: Człowiek Z Cro-Magnon VI.6 RP. Łukasz znał co nieco z wcześniejszych wstawek, ale i tak wszystko musiał sobie przypomnieć od nowa. Tym razem wystarczyła wstawka na przypomnienie patentów i jeden skuteczny atak.

Niedługo potem Łukasz zaliczył odwiedziny na Górze Birów w Podzamczu, gdzie panują zaskakująco dobre warunki. Tutaj równie szybka akcja poskutkowała rozpoznaniem i zrobieniem linii Hipnofotofilia VI.6+ RP. Przy czym trudności obu dróg są według Łukasza porównywalne.
Jacek Matuszek w ramach przygotowań „pod Alpy” przeszedł jeszcze w czerwcu dwa klasyki Pochylca w Dolinie Prądnika: I Ty Możesz Zostań Orłem VI.6/6+ RP i Fałszywego Proroka VI.6 RP.
(trz)