W ostatnią sobotę odbyło się sprzątanie Psiklatki.
Najlepszym podsumowaniem było by chyba zacytowanie kawałka Autobiografii Perfectu.
„Było nas trzech
W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel”
W trzy osoby wysprzątaliśmy spory kawałek terenu.
Szkoda tylko, iż zawsze jak jadę na Psiklatkę, to są tam wspinacze, zawsze z wyjątkiem ostatniej soboty gdy świeciła ona pustkami.
A szkoda bo wspinanie tam odbywa się dzięki uprzejmości właścicieli terenu i posprzątanie go, powoduje iż jesteśmy tam ciągle mile widziani.
Zdjęcie Jerzy Opioła (praca własna) [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons